US Open

Przełom sierpnia i września… Za oknem pięknie, ale niechętnie chodzicie na spacery. W pracy siedzicie niecierpliwi, z podkrążonymi oczami, nad kawą.. Patrzycie nerwowo na zegarki odejmując od wschodnio-europejskiego czasu 6 godzin. Tak, już 5 po południu! Na największą na świecie arenę tenisową – Stadion im Artura Asha wychodzą już Wasi idole – gwiazdy światowego tenisa. Szybko wracacie wiec do domu, zasiadacie wygodnie na sofie, odgrzewacie w pospiechu obiad, włączacie Eurosport i przed telewizorem próbujecie wytrwać do godziny 5 nad ranem… Można tak… A można…pojechać z nami do Nowego Jorku i zobaczyć US Open na żywo!

Otwarte Mistrzostwa Stanów Zjednoczonych nie tylko zamykają tenisowy cykl turniejów rozgrywanych w Ameryce ale i cały rok Wielkich Szlemów. Tenisowy świat zjeżdża więc w okolice Nowego Jorku by zobaczyć na żywo największe gwiazdy cyklu, które pragną potwierdzić swoją dominację na kortach w mijającym roku. Piękna pogoda przełomu sierpnia i września, uśmiechnięci Amerykanie, znający się na tenisie jak mało kto i bezgranicznie w nim zakochani sprawiają, że US Open jest wyjątkowy. Chcecie zobaczyć jak wygląda tenisowe święto „Made in USA”? Podpowiadamy jak to zrobić.

Aby z Europy dostać się na pierwszą edycję turnieju w 1881r trzeba było płynąć statkiem ponad tydzień. Teraz transatlantycką trasę można pokonać w kilka godzin. Najłatwiejszym rozwiązaniem jest bezpośredni lot z Warszawy do Nowego Jorku. LOT lata prawie codziennie, podróż trwa 9 godzin. W związku z tym, że turniej zaczyna się w okresie wakacyjnym to nie możemy liczyć na specjalne promocje na przeloty – na lot w obie strony trzeba przeznaczyć ok 2500-3500zł. Z wizą nie powinno być już problemu, jeśli odpowiednio udokumentujemy podróż (rezerwacja hotelu, bilety na mecze) to w ambasadzie USA wizę powinniśmy dostać z uśmiechem.

Spacerujemy po Nowym Jorku pomiędzy meczami US Open

Nowy Jork to jedno z najlepiej przygotowanych na najazd turystów miast świata. Pamiętajcie jednak, że są wakacje – miejsca w najlepszych hotelach szybko się kończą. My najczęściej nocujemy na Brooklynie. Blisko stąd na Manhattan, a jest znacznie mniej tłoczno i taniej niż w ścisłym centrum miasta. Brooklyn to też mnóstwo knajpek, restauracji, klubów nocnych do potańczenia (w końcu Nowy Jork to miasto, które nigdy nie śpi). Znajdziemy tu też kilka uroczych parków, w których prawie zawsze jest miejsce na korty tenisowe. Te publiczne, a więc „darmowe”, ale tylko dla posiadaczy specjalnych kart. Opłaca się je mieć gdy jest się w mieście dłużej – kosztują tylko 100 USD na sezon. Jednorazowe wejście na kort to 15 USD, ale nie można tego opłacić u „kortowego” bo takowego nie ma, a tylko w 3 miejscach w mieście w określonych porach! Granie jest więc tanie lecz trochę skomplikowane.

Tenis w Nowym Jorku to sport bardzo popularny

Nowy Jork ma jedną z najlepiej rozwiniętych sieci podziemnych pociągów. Metro – Subway, a nie jak w Anglii Underground – dojeżdża wszędzie! Linia, która najbardziej nas interesuje to Nr7 łącząca Times Sq z Flushing. Turniej rozgrywany jest na kortach twardych obiektu USTA Billie Jean King National Tennis Center w parku Flushing Meadows-Corona Park w dzielnicy Queens właśnie przy Flushing Medows. Jedzie się tam w ok 40 min z Manhattanu, a więc z Brooklynu w pół godziny. Dla bardziej leniwych polecamy taxi – jedzie się ok 45 min, a koszt to ok 30 USD plus napiwek. Sam turniej jest wyjątkowy – jak to w Ameryce wszystko musi być NAJ – a więc i największa arena i najwięcej kasy do wygrania. Nas cieszą sklepy – jest ich najwięcej ze wszystkich szlemów, można kupić i zegarki i ciuchy wiadomych marek.

Charakterystyczne żółte taksówki Nowego Jorku

Oglądanie tenisa warto jednak na chwile przerwać – szczególnie gdy uświadomimy sobie, że Nowy Jork to nie tylko stolica mody, sportu ale i kultury, finansów czy turystycznych perełek. Rowerem więc przejeżdżamy przez Central Park (gdzie warto odbyć partyjkę tenisa w Central Park Tennis Club na jednym z 20 kortów z czarną mączką) by odwiedzić muzea Guggenheima i Moma a następnie przespacerować się przez Piątą Aleję pod Empire State Building do Wall Street na samo południe Manhattanu. Tu postawiono robiące niesamowicie mocne wrażenie 9/11 Memorial – budowle upamiętniające zamachy z 2001 roku. Wycieczkę – warto zakończyć rejsem po zatoce, skąd nie tylko widać najlepiej dumną Statuę Wolności ale i całą panoramę drapaczy chmur.

Symbol miasta Nowy Jork - Most Brookliński

Poczytaj sobie...

Relacje z wyjazdów

Sunshine Double 2018

Zabieramy Was znów na daleką wyprawę, ale tym razem na zachód. Marzec

Polecamy wyjazd:

Tenis w raju, pyszne jedzenie i zakwaterowanie w ośrodku, w którym trenowali Serena Williams i Grigor Dimitrov!